poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Kolorowo koktajlowo

Hej!
Przepis na każdy z shake'ów jest banalnie prosty - wrzucić wszystkie składniki do blendera i...gotowe! 
Nie jestem zwolenniczką białek i innych odżywek treningowych, uważam, że lepiej dostarczyć organizmowi niezbędnych składników w naturalny sposób. I przygotowanie posiłku potreningowego wcale nie zajmuje dużo czasu  - może to być banan z serkiem wiejskim, grillowany kurczak z ryżem albo właśnie pożywny koktajl. Posiłek w płynnej formie jest też łatwo przetransportować - ja używam do tego zazwyczaj kubka termicznego ze Starbucksa (jest od 4 lat niezawodny jeśli chodzi o szczelność!), ale np. najprostszy pojemnik typu shaker kosztuje w Rossmanie 9,99 zł. 

Podaję Wam orientacyjną ilość składników, wszystko zależy od tego jaką konstystencję preferujecie, w moim przypadku koktajle można jeść łyżeczką;)

SHAKE PRZEDTRENINGOWY
1 banan
1 łyżka kakao (niesłodzonego)
2-3 łyżki płatków owsianych/naturalnego musli
100 ml jogurtu naturalnego
trochę mleka
*polecam jogurt grecki Piątnicy - jest bardziej kremowy od tradycyjnych jogurtów, a przy tym ma dobre proporcje: 0% tłuszczu, dużo białka.




SHAKE POTRENINGOWY
1 banan
125g chudego twarogu / twarożku
1 łyżka masła orzechowego
miąższ z 1/2 awokado
trochę mleka
*Wybierając masło orzechowe, zwróćcie uwagę na jak największą zawartość orzechów i jak najmniejszą ilość dodatków takich jak tłuszcz palmowy. Felix odpada. Mi najbardziej przypadło do gustu masło z Marks&Spencer (ok.9zł).




SHAKE #JEDZ JABŁKA 
1 jabłko
garść borówek amerykańskich
garść rukoli/szpinaku
garść kiełek brokuła
trochę wody mineralnej/wody z kokosa (może być wytrącona z mleczka)
*Kiełki brokuła zawierają 20-30 razy więcej sulforafanów niż dojrzałe warzywo. Ta cenna substancja likwiduje wolne rodniki i ma działanie antyrakotwórcze.



A skoro Ettelienne wspomniała o Instagramie...Również Was oczywiście zapraszam na swojego - od kilku tygodni wstawiam zdjęcia codziennie. Wkręciłam się, kiedy usłyszałam o akcji #100happydays. 
http://100happydays.com/
Projektowi przyświeca idea, aby codziennie uwiecznić na zdjęciu moment, który nas uszczęśliwił. Może to być nawet drobnostka, która dla innych nie znaczy wiele, ale uświadamia nam, ile rzeczy może wywołać uśmiech na twarzy i daje czas na chwilę refleksji w ciągu zabieganego dnia. Myślicie, że jedna szczęśliwa fotka dziennie to nic trudnego? 71% osób biorących udział w instagramowym wyzwaniu przerwało przed upływem 100 dni ze względu na brak czasu!

Miłej zabawy z miksowaniem,
Alohamarii

1 komentarz:

Prosimy o merytoryczne komentarze, a nie te składające się z kopiuj-wklej, bo na co komu takie nieszczere opinie? :)
Możecie zostawiać adresy swoich blogów, chętnie Was odwiedzimy :)