środa, 23 kwietnia 2014

Stay High

Hej!
Musicie mi dzisiaj wybaczyć- mam kompletną pustkę w głowie, a nie chcę pisać byle czego na "odwal się". Wiosna, mimo że piękna, niestety mi nie służy. Kto ma alergię na pyłki, ten wie jak to jest...
Stylizacja wczorajsza. Te buty to jeden z moich najlepszych zakupów. Zapłaciłam za nie całe... 9,90 zł. Są mega wygodne, mimo że wysokie. Koszulę bez rękawów wyprasowałam rano i dopiero na zdjęciach zauważyłam, że znów jest pognieciona. Oczywiście naprawiłam to, ale na kolejne zdjęcia już mi nie starczyło czasu. Zdjęcia robione były w świetle żarówkowym, więc jakość słaba, a włosy przybrały zielonkawy odcień. Jak sami widzicie, wszystko nie tak ;) 
Uciekam oglądać nowy serial, za który się wzięłam- Breaking Bad. Oglądacie? :)






narzutka- Amisu
koszula- H&M
spódniczka- Amisu
buty- Centro


piątek, 18 kwietnia 2014

All good things

Hej!
Przyznajcie się, jak Wam idzie dbanie o linię na zbliżające się wielkimi krokami lato? :) Ja uwielbiam wszelką aktywność fizyczną, więc ćwiczenia to dla mnie nie problem, ale mam za to problem z jakąkolwiek dietą. Staram się nie jeść śmieciowego żarcia, takiego jak zupki chińskie, batoniki, wafelki, cukierki, chipsy. Wprowadziłam natomiast zdrowe przekąski- orzechy, świeże i suszone owoce, łuskany słonecznik i ciasteczka owsiane, które piekę sama :) Lubię podgryzać pomiędzy posiłkami ;)
Chciałabym zrzucić jeszcze trochę centymetrów. Jak zapewne wiecie, sama waga może często nas zmylić. Ja trenując od pół roku przybrałam na wadze 2 kg, ale patrząc na centymetry- schudłam. Także polecam obrać sobie za cel pozbycie się centymetrów, a nie kilogramów. Mięśnie mają to do siebie, że są ciężkie, ale zajmują mniej miejsca niż wstrętny tłuszcz :)
A jeśli chodzi o stylizację, to postawiłam dzisiaj na pastelowe tregginsy, czarny oversize z prześwitującymi rękawkami (pod spodem miałam czarną bluzkę z rękawem 3/4, więc słabo to widać), botki z New Looka i torbę z River Island. Prosto, wygodnie, akurat na spacer :)
No, to uciekam :) Wesołych Świąt, kochani. Dużo zdrowia, ciepłej i rodzinnej atmosfery, zażegnania wszelkich konfliktów i pysznego, świątecznego jedzonka. Ja już się nie mogę doczekać! ;)




 







oversize- Pieces
tregginsy- Pieces
botki- New Look
torba- River Island
naszyjnik- za nic nie mogę sobie przypomnieć skąd go mam :)


piątek, 11 kwietnia 2014

Another home

Hej!
Aaaaaaaaale mnie wszystko boli! Na szczęście to ten przyjemny rodzaj bólu, tuż po dobrze wykonanych ćwiczeniach :) Właśnie wróciłam z jogi. Pierwszy raz próbowałam tego typu ćwiczeń i pomimo początkowych obiekcji bardzo mi się spodobało. I znów pojawiła się podobna obserwacja, co w pole dance- to, że coś wygląda lekko i delikatnie nie oznacza, że nie trzeba w to wkładać siły ;)  Dostałam niezły wycisk, ale już nie mogę doczekać się zajęć w środę. Pora najwyższa na wymodelowanie ciałka, bo lato już tuż tuż, a wstyd świecić galaretą na udach ;)
A teraz stylizacja:) Dzisiaj byliśmy z chłopakiem na spacerze w parku. Było ciepło, więc pozwoliłam sobie na sukienkę. Kiedy wychodziliśmy z domu było pochmurno i zanosiło się na deszcz, ale pół godziny później chmury zniknęły i kalosze okazały się zbędne :) Pod czerwonym trenczem mam zieloną narzutkę, widoczną tylko na ostatnim zdjęciu. 
Ah, jeszcze jedno! Dieta śródziemnomorska. Słyszeliście o niej? Ja właśnie doszkalam się w tym temacie i mam zamiar wprowadzić ją w życie :)
Buziaki!







 płaszczyk- kupiony z 5 lat temu w jakimś sklepie internetowym :)
sukienka- Bershka
narzutka- Amisu
kalosze- butik


Koven- Another Home

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Girl with one eye

Hej!
W końcu etap rozpakowywania rzeczy został zakończony. Wszystko już jest ładnie poukładane, moja szafa jest świetna i jestem z niej mega zadowolona- kiedyś Wam pokażę jak wygląda ;) Powiem Wam, że kawalerka, a 2 pokoje, nawet przy podobnym metrażu, to niebo a ziemia! Jedynym problemem są nasze 3 szczurki ze swoją ogromną metrową klatką. Strasznie buszują w nocy i nie dają nam spać, więc musimy je wynosić z tą wielką klatką do malutkiej łazienki- a jak szczury wejdą, to dla nas nie ma już miejsca i musimy wytrzymać do rana ;) Tak czy siak kocham nasze łobuzy i cieszę się z przeprowadzki, w końcu to zmiana na lepsze!
A co do stylizacji- idę dzisiaj z przyjaciółką do kina i mam na sobie taki właśnie zestaw. Buty oczywiście zmienię na oficerki, bo kropi trochę, ale nie mogłam się powstrzymać i do zdjęć założyłam upolowane na wyprzedaży szpilki z New Looka. 
Do tego, co na pewno zauważyliście, zmieniłam kolor włosów na zbliżony do moich naturalnych :) Zdjęcia były robione w domu, musiałam je więc trochę rozjaśnić i kolor zapewne jest przekłamany. W rzeczywistości jest to ciemny blond. Nie chciałam już niszczyć włosów ciągłym rozjaśnianiem, dlatego postanowiłam wrócić do naturalnych- przefarbowałam je w salonie, a dzięki temu, że kolor bardzo przypomina mój naturalny, nie widać w ogóle odrostów. Nie będę ich farbowała, systematycznie będę je podcinała, aż wrócę całkiem do swoich. I wiecie co? Czuję się w nich lepiej! 
A Wy co myślicie o tej zmianie? :)












jeansowa ramoneska- House
bluzka- H&M
spodnie- Bershka
szpilki- New Look


piątek, 4 kwietnia 2014

Krzyżówka i przeprowadzki ciąg dalszy

Hej!
Padam na twarz :) Przeprowadzka jest strasznie męczącą przygodą, kto przeżył ten wie. Na szczęście prawie wszystko skończone, jesteśmy już w nowym mieszkaniu i kończymy rozpakowywać rzeczy. Myślę, że jeszcze dzień, dwa i do poniedziałku wszystko będzie na tip top i będę mogła położyć się w łóżku z myślą "to jest mój nowy dom!". 
Nie wiem czy też tak macie, ale mi zajmuje dużo czasu przyzwyczajenie się do zmian. Na razie poznaję nową okolicę i czuję się tu strasznie obco, jakbym była w gościach, na chwilę. Wszystko jest dla mnie inne i ciekawe, ale jednocześnie ciężko mi się przestawić. Wiem, że to kwestia czasu, bo ze wszystkim tak jest. Niezależnie czy mowa o mieszkaniu, szkole, pracy, czy związku. Tak to już jest :)
Nie mogę Was na razie uraczyć zdjęciami stylizacji, bo wyglądam jak żulek- kok, noł mejkap, jakieś dresy- nie sądzę, żebyście chcieli to oglądać. Potrzebuję jeszcze chwilę na odsapnięcie i ruszam pełną parą. 
A na razie możecie spotkać mnie w kioskach- na okładce krzyżówki wydawnictwa Bauer :)
Buziaki!
PS. Zachęcam Was również do odwiedzania mnie na Instagramie- tam działam troszkę częściej :) Po prawej stronie znajdziecie odnośnik do mojego profilu.