wtorek, 28 października 2014

L'autunno

Nadejście pierwszych dni w okolicach zera stopni Celsjusza uświadomiło mi, że nie będę blogową bohaterką. Bardzo chciałabym, żeby zdjęcia były na tle złocisto-czerwonych drzew w Ogrodzie Saskim, jednak drapiące gardło i skostniałe palce sprowadzają mnie na ziemię...Podziwiajcie zatem moją wspaniałą klatkę schodową;)
Przy okazji utwierdza mnie to w przekonaniu, że chciałabym znaleźć się we Włoszech na krótszy lub i dłuższy czas w moim życiu. Dlatego jesienne wieczory spędzam ostatnio 'przykryta' tonami notatek z włoskiego, którego uczyłam się w liceum. Szczególnie polecam Wam aplikację Duolingo. Ułatwia ona komunikatywne opanowanie języka (jest ich sporo do wyboru), jest w niej wiele ćwiczeń na mówienie i słuchanie. Łączy się to z teorią coacha Mateusza Grzesiaka, że trzeba opanować 1000 podstawowych słów w danym języku i jak najbardziej się z nim osłuchać, a znajomość gramatyki i konstrukcji zdaniowych przyjdzie sama:)
Buziaki ♥
Alohamarii
ENG ↓↓↓↓↓






sweter  / sweater - H&M
spódnica / skirt - American Eagle Outfitters
buty / shoes - New Look
torebka / bag - prezent / gift
zakolanówki / knee highs - New Yorker

ENG
First cold days made me realized that I'm not gonna be a blogger hero. I wish I could make photos in the Saxon Garden, all gold&red now, typically for the Polish autumn. But my sore throat and freezed hands bring me down...So you can see how my astonishing staircase looks like;)
By the way it confirms my belief that someday I want to spend a few years (or more, maybe lifetime?) in Italy. So during long, autumn evenings I take a cup of tea and study Italian again. The app Duolingo is really useful, cause it makes you listen and talk a lot. Check it out, works for many languages!
Kisses♥
Alohamarii

czwartek, 23 października 2014

Halloween

Hej!
Święto Halloween, które znamy głównie z amerykańskich filmów, nadal jest uznawane w Polsce za coś nieodpowiedniego, naruszającego polską tradycję. Ja zupełnie się z tym nie zgadzam. Jestem zdania, że od refleksji, spokoju i rodzinnych pielgrzymek po cmentarzach mamy 1. listopada. 
Tak jak wigilia Bożego Narodzenia jest dniem, w którym śpiewamy kolędy, ubieramy choinkę i otwieramy prezenty, tak i wigilia Święta Zmarłych może sprawić nam trochę radości. 
Za czasów, kiedy chodziłam jeszcze do szkoły, obchodzenie Halloween było czymś, o czym nie wolno było mówić. Pamiętam, jak z koleżanką z gimnazjum (a było to 10 lat temu!) urządziłyśmy u niej mini imprezę - dekoracje, jedzenie, oglądanie horrorów. A potem pomyślałyśmy, że przejdziemy się po bloku, w którym mieszkała i zobaczymy, czy któryś z sąsiadów da nam cukierka :) Nigdy nie zapomnę reakcji pierwszej osoby, która otworzyła nam drzwi. Facet najpierw zwyzywał nas od zamerykanizowanych gnojków, a potem... rzucił w nas żelazkiem. Uciekłyśmy do domu i miałyśmy dosyć całej zabawy ;)
Na szczęście ludzie zaczynają rozumieć ile frajdy może sprawiać takie święto zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Myślę, że nasze konserwatywne społeczeństwo, prędzej czy później, pozwoli sobie na odrobinę luzu i dystansu :)
A teraz pozostawiam Was z garścią halloween'owych inspiracji. Które z nich powtórzycie? Ja nastawiam się na komiksowy make up, mega mi się spodobał!
Buziaki, 
Wasza wiecznie-chora-Ettelienne.






 



 










 
 


źródło zdjęć: http://pinterest.com, http://google.com, http://tumblr.com, http://zszywka.pl

środa, 15 października 2014

Enjoy the simple things

Czytaliście "Sztukę prostoty" Dominque Loreau? Ja przejrzałam jedynie fragmenty,ale świetnie wyraża moje minimalistyczne podejście do życia ostatnio. Staram się otaczać pięknymi przedmiotami, ale jednocześnie nie gromadzić ich zbyt wiele, zatrzymuję tylko te najważniejsze. Staram sie czerpać przyjemność z prostych i drobnych momentów w ciągu dnia. Najlepsze jest to, że nie tyczy się to tylko rzeczy, ale i relacji z ludźmi  - dobry związek nie wydaje nam się ani trudny ani skomplikowany. 
A więc dziś bluza i dżinsy i jestem gotowa do wyjścia. Aaaa, chwila. Dziś po spotkaniu z Ettelienne biegnę na randkę, więc jeszcze wrzucam do torebki szpilki i czerwona pomadkę (Velvet Mat Satin Lipstick z mojego ukochanego Kiko Milano, nr 606). 
Przy okazji - pod koniec listopada otwarcie pierwszego Kiko w Polsce, w C.H. Arkadia!
Miłego wieczoru ♥
Alohamarii

Have you read "The Art of Simplicity" by Dominique Loreau? I've only paged it through, but it expresses well my minimalistic attitude to life lately. I try to surround myself with beautiful things, but at the same time not to collect too much, I keep only the most meaningful. I try to enjoy the little pleasures during the day and appreciate life's little moments. And the best is that rule is not only about things, but also about relations with other people  - a good relationship is neither difficult nor complicated.
So today a pair of jeans and jumper and I'm ready to go out. Ohhh, wait. Today after meeting with Ettelienne I have a date, so I put into my bag high heels and red lipstick (Velvet Mat Satin Lipstick from my beloved Kiko Milano, nr 606). 
By the way - in the end of November they gonna finally open the first Kiko in Poland (in Arkadia)!
Have a nice evening 
Alohamarii





bluza / jumper - Only
spodnie / jeans - New Look
torebka / bag - Parfois
buty / high heels - New Look

sobota, 11 października 2014

Soon we'll be found

Hej!
Dzisiaj pozostawiam Was ze stylizacją i z garścią Złotych Myśli. Nie zapominajcie o uśmiechu, nawet gdy jest źle :)
Buziaki,
Ettelienne.

***

"Jest ta­ka cier­pienia gra­nica, za którą się uśmiech po­god­ny zaczyna."
***
"W młodzieńczej twarzy lu­bię to właśnie, że zag­raża jej sta­rość, a w uśmie­chu - że jed­no słowo może go prze­mienić w łzy. "
***
"By­wają uśmie­chy gor­sze niż łzy."
***
"Wol­ność ma wy­soką cenę, równie wy­soką jak niewo­la. Je­dyna różni­ca po­lega na tym, że te cenę płaci się z przy­jem­nością i uśmie­chem, na­wet jeśli cza­sem by­wa to uśmiech przez łzy. "
***
"Głębo­kość pa­radok­su mie­rzy­my sze­rokością uśmiechu. "
***
"Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie. "
***
"Zaw­sze trze­ba wie­dzieć, kiedy kończy się ja­kiś etap w życiu. Jeśli upar­cie chce­my w nim trwać dłużej niż to ko­nie­czne, tra­cimy ra­dość i sens te­go, co przed nami. "
***
"Szczęście nie jest prze­cież sta­nem wie­cznym. Zresztą też i nie ok­re­sowym. Szczęście to po pros­tu ta­ki skur­cz ser­ca, które­go doz­na­je się cza­sami, kiedy człowieka prze­pełnia ta­ka ra­dość, że wprost trud­no ją znieść. Zni­ka równie szyb­ko jak się po­jawia. I nie ma go, dopóki nie na­dej­dzie zno­wu, by spra­wić, że człowiek uz­na życie za naj­wspa­nial­szy dar. "
***
"Ra­dość wiel­kim jest mędrcem, bo ra­dość stworzyła słońce i świat. Smu­tek nicze­go nie urodzi. "
***






sukienka- no name
kurtka- Tally Weijl
buty- no name
torba- Mango


poniedziałek, 6 października 2014

Wherever you go, go with all your heart

Witajcie!
Dzisiejszy post zainspirowany jest tym, że ostatni weekend spędziłam z przyjaciółką w Mediolanie (juhuu!) i przy okazji chciałabym podzielić się z Wami kilkoma przydatnymi wskazówkami.

Jeżeli wybieram się w podróż do jednej z europejskiej stolic (uznajmy Mediolan za europejską stolicę mody;)), to planując spędzanie czasu opieram się przede wszystkim na:
1. TripAdvisor (strona internetowa, bezpłatna aplikacja iOS i Android)
http://pl.tripadvisor.com/ Znajdziemy tu zdjęcia, opinie i recenzje najważniejszych atrakcji danego miejsca. Są to miejsca z reguły typowo turystyczne, ale TripAdvisor ułatwia wybór tego, co koniecznie warto zobaczyć. Do wyboru mamy takie działy jest zabytki, restauracje, zakupy czy życie nocne.

2. Use-it (strona internetowa, mapy w .pdf, mapy w hostelach na miejscu)
http://www.use-it.travel/home
Świetne mapy, które pokazują bardziej alternatywną stronę miasta, są zaznaczone przykładowe trasy spacerów, a także przyjazne cenowo hostele i knajpki.

3. Spotted by Locals (strona internetowa, płatna aplikacja iOS i Android)
http://www.spottedbylocals.com/
Jeśli chcemy poznać coś więcej niż centrum pełne turystów, tu się dowiemy w jakich dzielnicach i miejscach bywają 'tubylcy', mieszkańcy dzielą się informacjami skąd roztacza się nabardziej magiczny widok na miasto czy gdzie znajdziemy najbardziej stylowy sklep vintage. 

Jeśli chodzi o krótkie wypady w obrębie Europy, to moim samolotowym faworytem jest Ryanair. Ceny na ogół ma zbliżone do Wizzaira, ale na jego pokład możemy zabrać bagaż podręczny o wadze do 10 kg, wielkości małej walizki. Wizzair natomiast i za taki bagaż pobiera opłatę, od ok. 40 zł wzwyż. Obaj przewoźnicy pozwalają na bezpłatne zabranie damskiej torebki (bez ważenia, wielkość ok. A4).
Dokładna i aktualna lista przedmiotów, które możemy zabrać na pokład, znajduje się na stronie Urzędu Lotnictwa.
http://www.ulc.gov.pl/pl/component/content/article/119-departamenty/ochrona-i-ulatwienia/poradnik-dla-pasazerow/999-lista-przedmiotow-zabronionych-i-dozwolonych
Oprócz tego możemy oczywiście sprawdzić tego typu informacje na stronie linii lotniczych czy lotniska.
http://www.ryanair.com/pl/warunki-dotyczace-podrozy/regulations-cabinbaggage/
Najważniejsze zasady dotyczące bagażu podręcznego to:
- nie możemy mieć ostrych narzędzi (nożyczki czy ostro zakończone pilniczki odpadają)
- nie możemy mieć produktów łatwopalnych (takich jak acetonowy zmywacz do paznokci czy antyperspirant w sprayu)
- wszelkie płyny (napoje, kosmetyki) muszą być w pojemnikach nie większych niż 100 ml i w zamykanej torebce plastikowej o objętości max 1 litra)
Wiele zależy też od osoby przeprowadzającej kontrolę - w Wiedniu musiałam odłożyć na bok lakier do paznokci, w Mediolanie z lakierami i perfumami nie było problemu.

Powiem Wam, jak ja organizuję pakowanie w sytuacji takich ograniczonych możliwości:
- dzielę się listą potrzebnych kosmetyków z koleżanką (ja biorę żel pod prysznic, ona szampon itd.)
- mam 2 kosmetyczki: jedna z miniaturkami płynnych kosmetyków (z przezroczystej siateczki z H&M za 10 zł), druga z akcesoriami i produktami w formie stałej
- ubrania pakuję tak, żeby zmiana akcesoriów (np. naszyjnik+czerwona pomadka+szpilki zamiast balerinek) mogła zmienić stylizację dzienną w wyjściową = oszczędność przestrzeni w walizce&czasu na miejscu.


A jakie są Wasze sprawdzone sposoby na przygotowanie do podróży?

Buziaki,
Alohamarii

środa, 1 października 2014

I'd rather sleep alone

Hej!
Zaczęła się jesień, zrobiło się chłodno i mokro, a ja już na starcie poległam. Przeziębienie mnie dopadło i nie chce mi odpuścić :( Poza lekami przepisanymi przez lekarza, piję sobie herbatę ze świeżo skrojonym imbirem i cytryną- grzeje, leczy i smakuje pysznie :) Mam nadzieję, że to pierwsza i ostatnia choroba w tym sezonie jesienno-zimowym. 
Jak już jesteśmy w temacie zdrowia, to pochwalę się, że w końcu wróciłam na treningi pole dance po kontuzji nadgarstka. Jeszcze trochę boli, ale staram się go nie nadwyrężać i skupić na figurach, w których mocniej pracują nogi. Nawet nie wiecie jak mi brakowało tych siniaków, obtarć i zmęczenia po treningach! Myślę, że w kolejnej notce pokażę Wam trochę zdjęć z zajęć:)
Stylizacji raczej nie muszę specjalnie opisywać- jest już mocno jesienna, idealna na 7 stopni na plusie. Dla mnie to prawie jak mróz, także bez czapki się nie obyło :)
Dajcie znać, co u Was nowego,
buziaki, Ettelienne.




 




  

czapka- Tally Weijl
kurtka- Tally Weijl
spodnie- H&M
botki- C&A
chusta- prezent